Bycie mieszkańcem wioski rybackiej zobowiązuje. Teraz i my, choćby i sporadycznie, musimy wyruszyć w morze. Ładujemy zatem podstawowy ekwipunek turystyczny i wyruszamy w dwudniowy rejs kajakiem po cieśninie. Bezwietrzna pogoda czyni taflę zatoczki Eltang gładką niczym niezmarszczone wody mazurskich jezior.
Czarne i posępne kormorany dotrzymują towarzystwa rozkrzyczanym mewom na chronionej wysepce Kidholme. Celem naszej kajakowej wycieczki jest ulubiona plamka lądu, którą na co dzień oglądamy z brzegu plaży – Fæno Kalv. Bo płynie się po to, żeby dopłynąć (-: