Żywcem z książki

Z takim zaangażowaniem prowadzimy rozmowę, że tylko kątem oka rejestruję zmieniający się krajobraz. Na początku rozpościerały się widoki pełne soczystej zieleni, a nieodłącznym elementem otoczenia były krzaki i bujne kępy trawy. Dobrze wydeptana ścieżka prowadziła między witalną florą i sporadycznie występującymi głazami. Z czasem jednak przyroda ożywiona ustępowała miejsca skalnemu podłożu. A o tutejszych kamieniach można naprawdę dużo mówić, istny raj dla geologów.
– Zobacz, wkraczamy właśnie w nowy teren – zwraca uwagę Brazylijczyk.
– Widzisz te połacie jasnych kamieni przed nami?
– Tak – odpowiadam i wytężam wzrok przed siebie.
–  Miejscowi mówią na to „plaża”. Choć jesteśmy daleko od morza, do złudzenia przypomina piaszczyste wybrzeże. Ciągnie się bardzo daleko, więc przyzwyczaj się do monotonii krajobrazu.

Więcej o książce

W książce zabiorę Cię do serca Andów, gdzie sprawdzimy smak patagońskiej wołowiny, którą popijemy winem z Mendozy, gdzie przy wspólnym yerba mate poznamy wyjątkowych ludzi, w których żyłach płynie indiańska krew oraz gdzie słodkim dulce de leche zrekompensujemy trudy surowego obozowego życia. „Aconcagua. W cieniu Śnieżnego Strażnika” to relacja z solowej wyprawy na najwyższy szczyt południowej hemisfery; opowieść o wyzwaniu, ale bez nadęcia, z lekką narracją i z przymrużeniem oka.

Odtwórz wideo

Więcej o autorze

Kim jestem? Entuzjastą gór, miłośnikiem górskich przygód, może podróżnikiem? Jestem sobą. Na co dzień z pasją i nieprzerwanie od sześciu lat prowadzę tego bloga podróżniczego Kartka z Podróży. W grudniu 2015 roku samotnie wszedłem na Aconcaguę – najwyższy szczyt półkuli południowej (6961 m n.p.m.), co dokładnie opisałem w swojej pierwszej książce „Aconcagua. W cieniu Śnieżnego Strażnika”. Myślę, że możesz mnie poznać, kiedy pójdziemy razem w góry. Dlaczego nie na Aconcaguę? (-: