Razem z Kubą z Lublińca w zeszłym roku wybraliśmy się do Korytarza Wachańskiego, żeby wspinać się na pograniczu Afganistanu i Pakistanu. Celem wyprawy był Noszak (7492m) – drugi co do wysokości szczyt w górach Hindukusz i najwyższy w Afganistanie. Kuba zupełnie spontanicznie złożył wiarygodny i pełen wdzięku film z naszymi przygodami. Mam nadzieję, że przypadnie Wam do gustu.
Noszak wydaje się górą o niemałym znaczeniu dla polskiego himalaizmu zimowego. W 1973 Zawada i Piotrowski dokonali pierwszego wejścia zimą. Doświadczenie zdobyte w czasie tej wyprawy owocowało sukcesami polskich ekspedycji w Himalaje (na dziesięć z czternastu ośmiotysięczników zimą po raz pierwszy weszli Polacy). Dla nas wymagająca wyprawa w dwuosobowym składzie też była nie lada przygodą i dawką górskich doświadczeń.
Tym razem mieliśmy dodatkową motywację, ponieważ wyprawę na Noszak dedykujemy chorej na rdzeniowy zanik mięśni (SMA) Ingi. Chcielibyśmy w ten sposób rozpowszechnić wiedzę na temat SMA (ang. spinal muscular atrophy), bo mamy nadzieję, że dzięki temu prace nad lekiem zostaną przyspieszone. Więcej o Indze i chorobie możecie przeczytać na stronie: www.inga-figurka.pl.
7 Responses
Przypadł, a jakże!
Można poczuć klimat miejsca, a to najważniejsze.
I super dedykacja – to piękne kiedy w podróży jest coś więcej poza samą podróżą 😉
Hej Szymon! Dzięki za dobre słowa. Kiedy jedziemy gdzieś w dalekie strony, na pewno pojawi się o tym na blogu, grupach społecznościowych oraz będziemy organizować pokazy slajdów. Dlatego uważam, że warto też zrobić z wyjazdu jakiś pożytek.
7492 mnpm? Wow, to się nazywa wyprawa. Zazdroszczę determinacji. A co do filmu, to bardzo fajnie zmontowany, dzięki czemu przyjemnie się go ogląda – obejrzałam do końca, a to się rzadko zdarza w tego typu filmach 😉
Ja się na Rysy nie mogę wybrać, a Wy taką wyprawę sobie ogarnęliście. Wielkie brawa!
Brawo chłopaki za determinację, odwagę i przede wszystkim szczytny cel. A i filmik fajny, podoba mi się muzyka, za równo na intro jak i dalej. Widoki niesamowite, choć to zajęcie zdecydowanie przekraczające granice moich możliwości, to dziękuję, że mogłam chociaż w pewnym sensie powspinać się z Wami.
I to jest wyczyn! i cel szczytny, brawo chlopaki!
Wielki wyczyn i szczytny cel! Jestem pełen podziwu i szacunku! Brawo Panowie! 🙂