Czy pamiętacie nie tak dawno rozmowę w Radiu Kampus o samotnej wyprawie na Aconcaguę (Aconcagua, w cieniu Śnieżnego Strażnika)? Spotkaliśmy się ponownie z Mateuszem, żeby tym razem porozmawiać o wyprawie do Afganistanu oraz na najwyższy szczyt w Korytarzu Wachańskim – Noszak.
Czy wiecie, gdzie znajduje się Korytarz Wachański? Czy znacie różnice między Tadżykistanem a Afganistanem? Czy wiecie kim są ismailici? Czy ciekawi Was, jak zorganizować wyprawę na Noszak? O tym wszystkim posłuchajcie w audycji Kręte Ścieżki.
Poza tym, czy pamiętacie, że pojechała w Hindukusz z nami również Świnka Peppa – ulubiona maskotka Ingi? Mała Inga Figurka dzielnie walczy z rdzeniowym zanikiem mięśni – SMA. Do niedawna choroba była nieuleczalna. Kiedy nagrywaliśmy z Mateuszem materiał nie wiedzieliśmy, że prace nad lekiem i leczeniem posuną się tak szybko do przodu. Aktualnie terapia stanowi bardzo duży wydatek dla większości dotkniętych SMA szkrabów. Miejmy nadzieję, że w Polsce jak najprędzej pojawi się skuteczna terapia i choroba stanie się przeszłością.
8 Responses
Jestem pełna podziwu dla ludzi, którzy wybierają się w tak niesamowite miejsca, sama bym się chyba nie odważyła. Choć może gdy juz dzieci opuszczą nasz dom rodzinny, to kto wie. Trzymam kciuki za Ingę, i inne dzieciaczki, oby wszystkim się udało wyzdrowieć
Afganistan jest podobno piękny i bardzo zielony, a nie tylko pustynie. To taka ciekawostka bo chyba wlansie z pustynia nam się przede wszystkim kojarzy 🙂 Powodzenia w akcji!
Piękna wyprawa, uwielbiam takie drogi, które do przebycia wydają się proste, a okazuje się, że potrzebujemy czasu, a nawet przewodników, by je przejść 🙂
Ciekawie opowiadasz, piękną przygodę macie za sobą. Mam nadzieję, że te rejony będą kiedyś przystępniejsze a wyjazd nie będzie wiązał się z aż takim ryzykiem. Powodzenia w dalszych wyprawach!
Łukasz, pięknie opowiadasz. W Afganistanie nigdy mnie nie było i pewnie nigdy nie dane mi będzie go odwiedzić. Znam go jedynie z kart książek i mimo jego gorzkiej historii jest mi poniekąd bliski. Za każdym razem, gdy o nim słucham lub czytam serce mi pęka na myśl ile zła bogatsze cywilizacje – w imię niesienia demokracji – przyniosły afgańskiej ludności. Zamiast rozwoju społeczeństwa hmmm… zacofanie. Choć to słowo – przez negatywne brzmienie – nie do końca mi odpowiada.
Ale wracając do tematu – piękna przygoda, Podziwiam każdego, kto ma odwagę wspinać się w górach wysokich. Szacun!
PS. Trzymam mocno kciuki, żeby szybko znalazło się lekarstwo dla Ingi!
Masz medialny głos! Świetnie opowiedziane i piękna idea! Trzymam kciuki za Ingę!
Afganistan jest na mojej liście podróżniczej od dość dawna. kiedy wybiorę się do Azji Centralnej /co prędzej czy później nastąpi, bo ten region mnie kręci/, to Afganistan (dokładniej właśnie Korytarz Wachański) po prostu muszę odwiedzić! (podobnie jak przejechać się Pamirskim Traktem)
Pewnie, że tak! Miejsce unikatowe na skalę światową. Pamiętaj, że od dziesięcioleci targane wojnami i nie wiadomo, jak bezpieczeństwo w regionie będzie się zmieniać. Przed wyjazdem upewnij się o bezpieczeństwie w rejonie, do którego się wybierasz. Poczytaj na tadżyckich lub afgańskich portalach informacyjnych. Dodatkowo podpytaj w ambasadzie w Warszawie, Duszanbe lub Chorogu oraz strażników na przejściu granicznym. Powodzenia!